Fall Of The Hulks Gamma

"Thunderbolt"

• Data wydania:
  2009-12-23
• Scenariusz:
  • Jeph Loeb
• Rysunki:
  • John Romita Jr.

Dodatkowe materiały:

• Seria: Fall Of The Hulks Gamma
• Inne komiksy z danego miesiąca.
• Galeria okladek serii
• Galeria zeszytu

Postacie

Zapowiedź

Wraz z gwałtownym rozrostem hulkowej rodziny, to była tylko kwestia czasu, kiedy wszystko wybuchnie w miażdżącym stylu. Ale co mogło do tego doprowadzić? Czyja śmierć to zapoczątkowała? Jaką rolę do odegrania w tym wszystkim będą mieli Skaar, A-Bomb, She-Hulk i Lyra? Tylko jedno jest pewne, zacznie się robić niewiarygodnie!

Cytat

pułkownik Simon Savage: "God bless America. And God bless general Thaddeus Thunderbolt Ross."

Streszczenie

Waszyngton, przed Kapitolem. Doc Samson, w towarzystwie Ms. Marvel i nowego Kapitana Ameryki, rozgląda się po zdewastowanej i zalanej krwią okolicy. Kilka godzin wcześniej, w nocy, doszło tam do straszliwej zbrodni. Red Hulk walczył z generałem Rossem odzianym w Redeemer Armor [specjalna zbroja zaprojektowana niegdyś przez Leadera, zdolna pochłaniać energię i fizyczne ataki, stworzona, żeby pokonać Hulka - BB]. Pojedynek musiał być dość brutalny, ale i krótki, bo nikt nie zdążył zareagować na czas, mimo iż odbywało się to publicznie, w samym centrum stolicy. Patrząc po zniszczeniach i ilości krwi czerwonego olbrzyma można przypuszczać, że Thunderboltowi szło całkiem dobrze, lecz ostatecznie nie był on w stanie równać się z potęgą Rulka i poniósł ostateczną porażkę. Generał Thaddeus Ross nie żyje! Samson patrzy, jak jego ciało jest zabierane z tego miejsca zbrodni i zastanawia się na głos, jak Thunderbolt mógł być tak głupi, że sam porwał się na Red Hulka. Doc mówił o tym z taką pogardą, że aż Ms. Marvel zwróciła mu uwagę i zauważyła, że zmienił się on ostatnio. Tymczasem Barnes wypatrzył w tłumie zgromadzonych wojskowych znaną mu z dalekiej przeszłości twarz. Przynajmniej tak mu się zdawało, bo po chwili sam stwierdził, że to byłoby niemożliwe.

Dwa dni później, Narodowy Cmentarz w Arlington, kaplica. Na pogrzebie generała Rossa zebrało się mnóstwo znakomitych gości. Wszystko odbywa się z wszelkimi honorami, są dziesiątki zasłużonych wojskowych oraz członkowie superbohaterskiej społeczności. Choć Avengers stawili się raczej na wypadek pojawienia się Bannera, gdyż mają do niego wiele pytań w związku z ostatnimi wydarzeniami. Jest też i A-Bomb, a całą ceremonię prowadzi Samson. Doc rozpoczyna swoją przemowę od przedstawienia Thunderbolta, jego sukcesów zawodowych, a także rodziny, skupiając się głównie na Betty Ross.

Siedziba główna Intelligencii, lokalizacja nieznana. Red She-Hulk ogląda przekaz z pogrzebu na monitorach, stwierdzając ozięble, że byłoby zabawnie się tam pojawić. Czerwonej olbrzymce nie podoba się, że musi siedzieć w ukryciu i wysłuchiwać rozkazów. Wystarczająco często musiała znosić takie traktowanie w przeszłości. Wtedy tuż obok niej pojawia się Lyra i próbuje ją uspokoić. Red She-Hulk nienajlepiej przyjmuje jej rady i towarzystwo. Niemal pała nienawiścią do samego jej jestestwa i rzuca się na nią z żądzą mordu w oczach. Olbrzymki zaczynają walczyć, kiedy nagle powstrzymuje je MODOK. Swoim mentalnym blastem przywołuje je do porządku i żąda posłuszeństwa. Jego plany już i tak mocno się skomplikowały.

Z powrotem w kaplicy w Arlington. Właśnie swoją płomienną i zachwalającą przemowę kończy jeden z wojskowych, pułkownik Simon Savage [bohater między innymi II Wojny Światowej, który przeżył niejedną przygodę u boku Nicka Fury'ego - BB], który wyrażał się o Thunderbolcie w samych superlatywach. Później swoje pięć minut miał Thing, który nie omieszkał wspomnieć o manii i szaleństwie Rossa związanych z pojmaniem Hulka, co niezbyt spodobało się zgromadzonym gościom. W końcu na mównicę wepchał się A-Bomb, który jak nikt inny wiedział, o czym mówi kamienny olbrzym. No, może jest jedna osoba, która zna to jeszcze lepiej i Rick ją zapowiedział. A wtedy znikąd pojawił się Banner, wprawiając wszystkich w osłupienie. Bruce w swoim przemówieniu oddał hołd najzacieklejszemu wrogowi, ale także wspomniał o wszystkich jego porażkach i słabościach. Dużo też czasu poświęcił rodzinie generała, przede wszystkim Betty, ale i o Talbocie, swoim głównym rywalu, nie zapomniał.

Chwilę później, na zewnątrz. Kiedy wynoszono trumnę do karawanu, a żołnierze oddawali honorowe salwy, Banner dał znak Rickowi, a ten złapał go i sadząc kilka długaśnych susów zniknął za horyzontem. Nikt nawet nie zareagował, a może nikt nie chciał tego zauważyć. Jedynie Samson przeklął imię Bannera.

Narodowy Cmentarz w Arlington, noc. Pod miejsce spoczynku generała Rossa podjeżdża limuzyna i wysiada z niej wojskowy w towarzystwie kobiety. To Glen Talbot i Betty Ross! Obydwoje uważani od dawna za martwych, jakby wstali z grobów, byleby tylko pożegnać się z Thunderboltem. Betty nie może uwierzyć, że jej ojciec zginął, i to w taki sposób. Na to Glen, jej były mąż, czule ją pociesza i sugeruje, aby szybko wracać, zanim ktoś ich zauważy.

Siedziba główna Intelligencii. Trwa narada członków owej grupy. Ponownie zabrali się wszyscy: MODOK, Leader, Mad Thinker i jego Awesome Android o nowym wyglądzie, Wizard, Red Ghost oraz jego Super-Apes. Dołączył do nich również Samson, ten zły, kudłaty. Wszyscy są zaskoczeni śmiercią generała Rossa – to straszliwie krzyżuje ich przyszłe plany, których integralną częścią był Thunderbolt. Co więcej, boli, że za zbrodnią stoi Rulk, który był ich sojusznikiem i dokładnie zna ich wszystkie zamiary. Samson zauważa, że to kompletnie nie pasuje do psychologicznego profilu czerwonego olbrzyma i że prawdopodobnie nie działa on sam. Po czym zaczyna się na głos zastanawiać nad tym, w jaki sposób Ross pozyskał Redeemer Armor i zdecydował się zaatakować Rulka. Te insynuacje wyraźnie nie spodobały się Leaderowi. Sytuacja robi się naprawdę napięta. Wtedy do akcji wkracza MODOK i zaznacza, że właśnie o coś takiego pewnie chodziło Rulkowi. Chciał pokrzyżować plany Inteligencii i skłócić ich wewnętrznie. Lecz MODOK jest czujny i nie pozwoli na to. Red Hulk wykonał swój pierwszy ruch, teraz pora, aby Intelligencia odpowiedziała. A patrząc na ich groźne usposobienia, zapowiada się miażdżąca riposta.

Jaskinia Bannera [miejsce dobrze znane z początkowych przygód Hulka, patrz chociażby Incredible Hulk #2-6 - BB]. Bruce wchodzi tam w towarzystwie nikogo innego, jak... Rulka! Najwyraźniej zawarli oni sojusz i od tej pory będą działać razem, ponieważ mają wspólne cele, a publiczna śmierć generała Rossa była ich pierwszym, niezbędnym krokiem. Czerwony olbrzym z zaciekawieniem dopytuje, czy Banner mówił szczerze na pogrzebie Thunderbolta, lecz ten nie odpowiedział mu wprost, woli trzymać dystans. To tylko sojusz wymuszony okolicznościami, nic więcej. W końcu obydwaj doszli do swego rodzaju zbrojowni, gdzie leżała między innymi zbroja i broń przywieziona przez Hulka z Sakaar, a także specjalny pistolet, z którego został zastrzelony Abomination. Nikt nie będzie się spodziewał ich współpracy i tego, co przegotowali.


[Uwaga: W komiksie znajduje się również kilka minibiosów gamma postaci oraz krótka, raczej żenująca a nie humorystyczna, historyjka ze stajni Mini Marvels autorstwa Audrey Loeb i Dario Brizueli. - BB]
 

Galeria numeru